Podczas
pobytu w szpitalu odzyskałam nadzieję, nadzieję na życie z mniejszym bólem.
Mogłam przeżyć dobę bez opioidowych leków przeciwbólowych, wystarczył tylko
Ketonal. Rozpoczęłam
terapię u pani psycholog. Na początku września pojechałam na wakacje do Kołobrzegu, gdzie
spędziłam czas z przyjaciółką i Jej rodziną. Wszystko zaczęło się dobrze
układać.
Po powrocie z Kołobrzegu rozpoczęłam rehabilitację. Niestety, to była
zła decyzja. Rehabilitacja nasiliła ból, opuchliznę i zasinienie. Nie poprawiła
sprawności ręki. Z każdym kolejnym ćwiczeniem ból narastał. Pani doktor zaczęła
poddawać w wątpliwość trafność postawionej diagnozy. Stwierdziła, że po takim
czasie, w zespole Sudeck’a nie może występować opuchlizna. Byłam zła, zrezygnowana, zrozpaczona. W mojej głowie,
pojawiły się setki pytań. Jak to zła diagnoza? Jak to nie Zespół Sudecka? To
niemożliwe. Przez rok diagnozowali chorobę, leczyli ją już przez półtora roku i
teraz mówi mi, że najprawdopodobniej się pomylili. Wyszłam bez słowa z gabinetu
i podjęłam decyzję, że pojadę do lekarza, który specjalizuje się w leczeniu
zespołu Sudeck’a. Termin wizyty miałam wyznaczony za kilka dni.
Ja też choruje na zespół Sudecka,powiklanie po źle założonym opisie w związku ze złamanym nadgarstki lewym. Prawa ręka niepoprawna od urodzenia.Ja przeżyłam 2 miesiące z bólem nie do zniesienia i uzależniona od pomocy innych w najprostszych czynnościach,czekanie, ubieranie,toaleta.Miałam szczęście i trafiłam na lekarza,który od razu zdiagnozowal chorobę i pokierowal do kliniki rehabilitacyjnej dla sportowców.Rehabilitacja bardzo bolesna plus akupunktura 60 igieł, zadziałały cuda.Przykurcz udało się zminimalizować,pozostaje problem z zacisnieciem dłoni.Ale efekty są kolosalne.Pozdrawiam Ania K.
OdpowiedzUsuńCzy moze pani polecic to miejsce w ktorym dokonywano akupunktury? Zedpol sudecka zdiagnozowano u mnie miesiac temu, zlamanie reki bylo 2 mce temu i stan sie pogarsza pomimo podjetej rehabilitacji, moze akupunktura pomoze...
OdpowiedzUsuńDodatkowo mam pytanie do autorki, jak wyglada u pani sytuacja teraz? Jest poprawa?
OdpowiedzUsuńWitam czy uporała się Pani z tą chorobą? U mnie ostatnio też została postawiona diagnoza choroby sudenckiej pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł!
OdpowiedzUsuńUśmiech jest często odbiciem naszego wewnętrznego stanu i doświadczeń, co pięknie ilustruje wpis. To, że osoby po trudnych przeżyciach mogą nadal promieniować radością, jest świadectwem ich wewnętrznej siły.
OdpowiedzUsuńPiękne przesłanie o tym, jak nasze doświadczenia, nawet te bolesne, kształtują naszą wewnętrzną siłę i autentyczny uśmiech. Twój wpis inspiruje do refleksji nad tym, jak trudne chwile mogą prowadzić do większego zrozumienia siebie i innych. Uśmiech po przejściach rzeczywiście ma wyjątkową wartość.
OdpowiedzUsuńhttps://e-recepta.pro
Piękny i poruszający wpis o sile uśmiechu mimo trudnych doświadczeń. Twoje słowa przypominają, jak ważna jest wewnętrzna siła i pozytywne nastawienie do życia. Dziękuję za inspirację i przypomnienie, że prawdziwe piękno tkwi w przeżytych historiach.
OdpowiedzUsuńhttps://tomkarokna.pl/
Piękny i wzruszający wpis, który pokazuje, jak wiele siły może mieć człowiek mimo trudnych doświadczeń. Uśmiech rzeczywiście ma magiczną moc i potrafi dodać otuchy nawet w najtrudniejszych momentach. Dziękuję za tę inspirację!
OdpowiedzUsuńhttps://natrix.pl/
Piękna refleksja – prawdziwy uśmiech rzeczywiście rodzi się z doświadczeń, nie zawsze łatwych. Twój wpis ma głębię i niesie ze sobą uniwersalne przesłanie.
OdpowiedzUsuńhttps://homeandgreen.pl/jak-zadbac-o-bezpieczenstwo-podczas-stosowania-srodkow-ochrony-roslin-przewodnik-po-odziezy-ochronnej/