Po
powrocie do swojej sali z niepokojem zaczęłam przeszukiwać internet. Znalazłam
subforum o zespole Sudeck'a i zaczęłam czytać. Przeczytanie wszystkich
wypowiedzi ludzi chorych na CRPS zajęło mi kilka nocy. Były ich setki a może i
tysiące. Czytałam, a łzy same cisnęły się do oczu. Nie mogłam uwierzyć, że
teraz to będzie moje życie, że tak będzie wyglądał mój świat. Miałam wrażenie,
że ktoś, bez mojej zgody zniszczył moją poukładaną rzeczywistość i przeniósł
mnie do innego świata. Świata, w którym najgorszy koszmar stał się rzeczywistością.
Od
tamtego dnia, codziennie jestem na tym forum. Śledzę historie ludzi, których
tam poznałam. Chorzy wymieniają się tam informacjami. Opisują swoje leczenie i
rehabilitację. Jednak nie są to zwykłe posty. Wypowiedzi te, pełne są drastycznych
opisów, żalu, skarg, cierpienia, upokorzenia, nadziei i wołania o pomoc. Ludzie mają nadzieję, że może
znajdą tam kogoś, kto będzie wiedział coś więcej, niż niedouczeni lekarze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz